Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 54
Pokaż wszystkie komentarzeOmijam wszystkie ASO szerokim łukiem ze względu na niesamowite ceny i zatrudnionych tam niekompetentnych młodzieniaszków.Drobne naprawy wykonuje sam,z poważniejszymi jadę do kolegi,który naprawi wszystko co się rusza.
Odpowiedzhehehe.. u nas niekompetentni młodzieniaszki maja po 35-40 lat i pracuja w zawodzie od 5-15 lat.... a ceny mamy często takie jak blaszakowcy, tylko nikt ich nawet nie sprzwdza, bo mit trwa..... potem podstawia sie nam pojazd złożony gdzieś tam byle tylko, z uszkodzonymi karterami bo koledze nie wysżło... Zawsze mozna najpierw podejśc do serwisu, oglądnąc cennik ( wisi na ścianie) oglądnać młodzieniaszków ( do 40 tak nazywam facertów hihih) i byc mardzejszym nawet w kontaktach z Kolega blaszanym.
OdpowiedzNa taaa... tak mozna zmienic łańcuch... ale sprzxety zaawansowany technologicznie wymagaja jednak fachowej opieki... Wiuele sprzetów potem trafia do ASO po takich kolegach.... dla mnie radosne było jak kolega( kupujacego) fachowiec, wsiadł na świerzo zakupiony ode mnie motocykl i po ujechaniu 50 metrów przypier... w brame sasiada... Oj lubie takich fachowców.. buaaaaa.. Inacze serwisjuje sie Koboza a inacze S1000RR... a z kolegami to pije piwo... no chyba że żelazo w terenie kleknie, to naprawiamy.
Odpowiedz